pieniadz.pl

Jesteś tu: Strona główna forum » Dyskusje o pracy » yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-)

yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-)

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Autor Wiadomość
jurajski Jaskiniowiec
Gość







Post2010-08-15, 07:01    Re: yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-) Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Bardzo ¶mieszne.
Masz jakiekolwiek poczucie etyki zawodowej, cwaniaczkowaty
administratorze?
A co, krzywda siê komu¶ sta³a? To nie szpital, jak dwa dni serwer nie
bêdzie dzia³a³ to ¶wiat siê nie zawali.
Ale kasê za te dwa dni przestoju bierzesz :/
Wie, co robi, choæ mo¿e trochê zmy¶la albo przepa³owa³.
Zrób wszystko tak, ¿eby nie by³o ¿adnych awarii, problemów itp., a
stracisz robotê bo wyjdzie, ¿e nie jeste¶ tak znowu bardzo potrzebny.

Chyba nie bardzo zdajesz sobie sprawê czym jest utrzymanie ruchu, gdy
p³aci
siê pracownikowi b±d¼ firmie zewnêtrznej w³a¶nie za bezawaryjno¶æ
systemu,
linii produkcyjnej czy w koñcu sieci. Trochê podobnie funkcjonowa³ zawód
lekarza w Chinach (mo¿e nawet dalej tak to dzia³a).


Jasne, tylko jest jedno ALE. U mnie byla taka sytuacja, ze moj poprzednik

nie zwracal uwagi na przestoje. Za jego kadencji byly nawet
kilkunastogodzinne przestoje (dosyc spory zaklad produkcyjny 24/7), bo
musial sobie cos potestowac, wdrazac etc. Poszedl na studia i do lepszej
roboty. Objalem totalny bajzel, z pozoru uporzadkowany. Jak juz zrobilem
wszystko, by nie padalo, to pracodawca stwierdzil, ze ja za malo pracuje,
bo wszystko dziala i ja sie opierniczam Wink Bo faktycznie w nocy jakby
mniej wezwan (nigdy do serwerow/sieci, tylko do sprzetu), w dzien tez nikt
sie nie opierniczal, bo naprawy byly w kilkanascie minut, a nie godzinami
Wink Nawet pracownicy nie musieli mnie wzywac do niektorych spraw, bo im
skroty i skrypty porobilem, gdzie juz sobie sami klikali i dzialalo Wink
Najwiekszym moim zmartwieniem byl sprzet i streaming radia, ktorego
szefostwo sluchalo, a ktory byl realizowany na osobnej maszynie na XP i
czesto sie zwieszal Wink Ale nawet i to zrobilem, bo posadzilem Win 2k8
ktore i tak bylo potrzebne do AD, bo poprzednicy nie zadali sobie trudu i
bazowali jedynie na otoczeniu sieciowym na wspomnianym XP, ktory sluzyl
jako serwer Very Happy (dwa failovery dla DHCP ale wazne dane firmowe trzymano na
zwyklym blaszaku na XP 0_o)

Dodam, ze bylem zatrudniony wlasnie po to, by tych przestojow nie bylo ;-D
I faktycznie - bywaly sporadycznie, ale to juz wina firmy ktora pisala
ERPa, ew. sprzet siadal.

W takim wypadku, jesli szefowi nie odpowiada, ze wszystko dziala jak
powinno, trzeba mu pokazac, ze jest sie do czegos przydatnym. Ja to
odkrylem niestety dopiero po fakcie, jak sie zwolnilem ;-)


A zwolnilem sie dlatego, bo pewnego pieknego dnia, wkurzylem sie, gdy
manager kazal mi szukac pudelka od GPS, bo przeciez to moja dzialka Wink
Stracilem pol dnia na szukanie tego badziewia, a pudelko lezalo tuz obk
niego. Takich sytuacji bylo wiecej wczesniej - tylko dlatego, ze pozornie
nic przeciez nie robilem, to trzeba bylo mnie pogonic czasem po zakladzie
Wink Gdybym byl cwanszy, to zdalnie mozna bylo zrobic jakis maly restart,
badz zastopowac baze i inne drobne usterki, tak, by pokazac, ze po cos sie
tam siedzi i bierze pieniadze Wink Przy okazji mozna byloby pospac w
serwerowni godzinke (aczkolwiek halas temu nie sprzyjal), a jak juz by sie
czlowiek wyspal, to wyjsc zadowolony i obwiescic wszem w zakladzie, jaka
to b. powazna awaria byla ;-)

Totez nie zawsze trzeba byc idealnie uczciwym, jesli tego _nie_ _wymagaja_
_i_ _nie_ _doceniaja_... Szefostwo nie zwraca uwagi na jakosc, tylko na
jakos, byle 8 godz miec go na widoku i wykorzystac we wszystkim, w czym
sie da i ile sie da Wink
Reklamy
Adam Płaszczyca
Gość







Post2010-08-15, 10:35    Re: yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-) Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Ale ty sobie chyba kompletnie nie zdajesz sprawy o czym piszesz.
Gdzieś ty widział infrastrukturę informatyczną, za której działanie
odpowiada _jeden_ serwer,
a jego awaria powoduje pad/przestój całości?

W wielu bankach. To tylko kwestia kosztów takiego przestoju i kosztów
utrzymania backupu. Niekiedy, prozaicznie - nie opłaca się.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
jurajski Jaskiniowiec
Gość







Post2010-08-15, 17:30    Re: yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-) Odpowiedz z cytatem
Cytat:


Ale ty sobie chyba kompletnie nie zdajesz sprawy o czym piszesz.
Gdzieś ty widział infrastrukturę informatyczną, za której działanie
odpowiada _jeden_ serwer,
a jego awaria powoduje pad/przestój całości?

W wielu bankach. To tylko kwestia kosztów takiego przestoju i kosztów
utrzymania backupu. Niekiedy, prozaicznie - nie opłaca się.


W bankach inaczej placa i inaczej traktuja takich pracownikow... Poza tym,
w bankach jest caly sztab ludzi, a nie jedna/dwie osoby majace pod soba
caly zaklad.
Jotte
Gość







Post2010-08-15, 17:53    Re: yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-) Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Ale ty sobie chyba kompletnie nie zdajesz sprawy o czym piszesz.
Gdzieś ty widział infrastrukturę informatyczną, za której działanie
odpowiada _jeden_ serwer,
a jego awaria powoduje pad/przestój całości?
W wielu bankach. To tylko kwestia kosztów takiego przestoju i kosztów
utrzymania backupu. Niekiedy, prozaicznie - nie opłaca się.
W bankach inaczej placa i inaczej traktuja takich pracownikow... Poza
tym, w bankach jest caly sztab ludzi, a nie jedna/dwie osoby majace
pod soba caly zaklad.
Nie pracowałem w banku, ale mam kilku znajomych, którzy w działach IT

jakichś banków pracowali, a jeden pracuje.
Zapytałem. Nic nie słyszeli o banku (qrdę! - co tam w banku!?, w jakimś
małym oddziale nawet), w którym byłoby tak badziewnie, jak ten gostek
opowiada. Dziwili się kto sieje takie wymysły i pośmiali się tylko.

--
Jotte
Tomasz Kaczanowski
Gość







Post2010-08-16, 07:53    Re: yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-) Odpowiedz z cytatem
Cytat:


Ale ty sobie chyba kompletnie nie zdajesz sprawy o czym piszesz.
Gdzieś ty widział infrastrukturę informatyczną, za której działanie
odpowiada _jeden_ serwer,
a jego awaria powoduje pad/przestój całości?

W wielu bankach. To tylko kwestia kosztów takiego przestoju i kosztów
utrzymania backupu. Niekiedy, prozaicznie - nie opłaca się.


Dziwne rzeczy piszesz... Fakt, że od wielu lat już w branży bankowej nie
pracuje, ale w czasie, gdy się zajmowałem, to jeśli któryś miał system
informatyczny, to miał minimum 2 serwery bazodanowe - podstawowy i
awaryjny, gdzie wieczorem była robiona kopia bazy. Później, gdy weszły
onlinowe połączenia między filiami i oddziałami, doszły serwery
komunikacyjne a następnie serwer internetowy.


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
Mordzia
Gość







Post2010-08-16, 09:26    Re: yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-) Odpowiedz z cytatem
Cytat:


Zrób wszystko tak, żeby nie było żadnych awarii, problemów itp., a
stracisz robotę bo wyjdzie, że nie jesteś tak znowu bardzo potrzebny.
Chyba nie bardzo zdajesz sobie sprawę czym jest utrzymanie ruchu, gdy
płaci się pracownikowi bądź firmie zewnętrznej właśnie za bezawaryjność
systemu, linii produkcyjnej czy w końcu sieci.
Chłopie, ja się tym zajmuję od lat...
Ale ty sobie chyba kompletnie nie zdajesz sprawy o czym piszesz.
Gdzieś ty widział infrastrukturę informatyczną, za której działanie
odpowiada _jeden_ serwer,
a jego awaria powoduje pad/przestój całości?

Ale co ma piernik do wiatraka?
Mowa o odpowiedzialności firmy/pracownika za pełną sprawność
systemu/linii/whatever, a nie o tym, czy system/linia/whatever może
funkcjonować na pół gwizdka. Pewnie i może, a nawet powinna być tak
skonstruowana, właśnie na wypadek awarii, ale to nie zmienia faktu, że
firma/pracownik dostaje kasę za to, żeby tych awarii czy przestojów nie
było, a nie za to, by je sztucznie wywoływać w celu wzięcia sobie np.
darmowego wolnego.

Cytat:
Zostaw gadki o tym znającym się.

No fakt, na kombinowaniu i oszustawach za bardzo się nie znam.
Mordzia
Gość







Post2010-08-16, 09:37    Re: yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-) Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Jak juz zrobilem wszystko, by nie padalo, to pracodawca stwierdzil, ze ja
za malo pracuje, bo wszystko dziala i ja sie opierniczam Wink

No cóż, zawsze trafić się może jakiś palant.
Jakby Cię zwolnił i miał bulić za faktyczne przestoje i awarie oraz ich
skutki, to może zrozumiałby w czym rzecz.

Cytat:
W takim wypadku, jesli szefowi nie odpowiada, ze wszystko dziala jak
powinno, trzeba mu pokazac, ze jest sie do czegos przydatnym.

W takim wypadku to ja bym wolał zmienić szefa na bardziej normalnego ;-)

Cytat:
Totez nie zawsze trzeba byc idealnie uczciwym, jesli tego _nie_ _wymagaja_
_i_ _nie_ _doceniaja_...

Tu mogę się zgodzić, ale ja odniosłem się stricte do wypowiedzi Michała,
który robi sobie sztuczne przestoje w celu uzyskania dodatkowych dni urlopu.
Mało smaczne, ale może się nie znam.
Mich@l
Gość







Post2010-08-16, 12:19    Re: yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-) Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Tu mogę się zgodzić, ale ja odniosłem się stricte do wypowiedzi Michała,
który robi sobie sztuczne przestoje w celu uzyskania dodatkowych dni urlopu.
Mało smaczne, ale może się nie znam.

Troszkę nie o to idzie. Problemem jest to (w moim i mojej firmy
przypadku) że na 150 zatrudnionych osób 149 dostaje pensję za to że coś
robi, a 1 (ja) za to że nic nie robi (z punktu widzenia postronnego
obserwatora - laika, bo każdy kto w życiu miał okazję liznąć takich
tematów wie jak wiele trzeba zrobić by móc nic nie robić). Dlatego
czasem warto pokazać że coś się robi (taki pi-ar).

--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie Wink
Michał "Willy" Olszewski
GG: 2903798 / ICQ: 199507526
http://www.olszewski.net.pl
Mordzia
Gość







Post2010-08-16, 13:47    Re: yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-) Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Troszkę nie o to idzie. Problemem jest to (w moim i mojej firmy przypadku)
że na 150 zatrudnionych osób 149 dostaje pensję za to że coś robi, a 1
(ja) za to że nic nie robi (z punktu widzenia postronnego obserwatora -
laika, bo każdy kto w życiu miał okazję liznąć takich tematów wie jak
wiele trzeba zrobić by móc nic nie robić). Dlatego czasem warto pokazać że
coś się robi (taki pi-ar).

Ale dlaczego uważasz, że warto, jeśli w umowie masz wynagrodzenie za to, że
utrzymujesz taki, a nie inny stan urządzeń (w Twoim przypadku sieci) i
czasem faktycznie polega to na "nicnierobieniu"? No chyba, że chodzi Ci o
święty spokój i o to, żeby niewtajemniczeni pracownicy nie plotkowali po
kątach, że "ten to tylko siedzi, a kasę bierze".
Przy czym ja i tak tego typu sytuacji akurat się nie czepiam. Bardziej mnie
zdziwiło, że celowo zasymulowałeś awarię w celu osiągnięcia prywatnych
korzyści w postaci dodatkowego urlopu. To tak, jakbyś specjalnie coś zepsuł,
by za naprawę dostać dodatkową premię Wink
Mich@l
Gość







Post2010-08-16, 14:52    Re: yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-) Odpowiedz z cytatem
Cytat:
czasem faktycznie polega to na "nicnierobieniu"? No chyba, że chodzi Ci o
święty spokój i o to, żeby niewtajemniczeni pracownicy nie plotkowali po
kątach, że "ten to tylko siedzi, a kasę bierze".

Niestety, także o to. Jako istocie społecznej nie jest mi obojętne
zdanie innych ludzi.

Cytat:
korzyści w postaci dodatkowego urlopu. To tak, jakbyś specjalnie coś zepsuł,
by za naprawę dostać dodatkową premię Wink

A to się nazywa testowaniem i trochę ludków niezłą kasę z tego wyciąga :)

--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie Wink
Michał "Willy" Olszewski
GG: 2903798 / ICQ: 199507526
http://www.olszewski.net.pl
Jotte
Gość







Post2010-08-16, 16:08    Re: yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-) Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Zrób wszystko tak, żeby nie było żadnych awarii, problemów itp., a
stracisz robotę bo wyjdzie, że nie jesteś tak znowu bardzo potrzebny.
Chyba nie bardzo zdajesz sobie sprawę czym jest utrzymanie ruchu, gdy
płaci się pracownikowi bądź firmie zewnętrznej właśnie za bezawaryjność
systemu, linii produkcyjnej czy w końcu sieci.
Chłopie, ja się tym zajmuję od lat...
Ale ty sobie chyba kompletnie nie zdajesz sprawy o czym piszesz.
Gdzieś ty widział infrastrukturę informatyczną, za której działanie
odpowiada _jeden_ serwer,
a jego awaria powoduje pad/przestój całości?
Ale co ma piernik do wiatraka?
Przecież to proste jak drut - wiatrak miele zboże na mąkę potrzebną do

wypieku piernika.

Cytat:
Mowa o odpowiedzialności firmy/pracownika za pełną sprawność
systemu/linii/whatever, a nie o tym, czy system/linia/whatever może
funkcjonować na pół gwizdka. Pewnie i może, a nawet powinna być tak
skonstruowana, właśnie na wypadek awarii, ale to nie zmienia faktu, że
firma/pracownik dostaje kasę za to, żeby tych awarii czy przestojów nie
było,
To trzeba zatrudnić cudotwórcę.


Cytat:
a nie za to, by je sztucznie wywoływać w celu wzięcia sobie np. darmowego
wolnego.
Właśnie tu tkwi to - drobne w końcu - nieporozumienie. Ja wcale nie uważam,

że on unieruchomił infrastrukturę aby serwer zawieźć do serwisu. Funkcje
przejął serwer rezerwowy (w Windzie to się nazywa wypromowanie BDC i nie
jest trudne ani długotrwałe), wszystko działa jak działało, a on ma wolne.
Noo, czegoś takiego jak _udawany_ zawał _całego_ systemu informatycznego
żeby mieć 2 dni wolnego, to ja w ogóle nie biorę pod uwagę, qrna.

Cytat:
Zostaw gadki o tym znającym się.
No fakt, na kombinowaniu i oszustawach za bardzo się nie znam.
Na naukę nigdy nie jest za późno. Wink


--
Jotte
Adam Płaszczyca
Gość







Post2010-08-16, 20:03    Re: yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-) Odpowiedz z cytatem
Cytat:
W bankach inaczej placa i inaczej traktuja takich pracownikow... Poza tym,
w bankach jest caly sztab ludzi, a nie jedna/dwie osoby majace pod soba
caly zaklad.

Mało banków widziałeś.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
Adam Płaszczyca
Gość







Post2010-08-16, 20:03    Re: yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-) Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Nie pracowałem w banku, ale mam kilku znajomych, którzy w działach IT
jakichś banków pracowali, a jeden pracuje.
Zapytałem. Nic nie słyszeli o banku (qrdę! - co tam w banku!?, w jakimś
małym oddziale nawet), w którym byłoby tak badziewnie, jak ten gostek
opowiada. Dziwili się kto sieje takie wymysły i pośmiali się tylko.

Popatrz, a ja właśnie z takimi bankami współpracuję.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
Adam Płaszczyca
Gość







Post2010-08-16, 20:04    Re: yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-) Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Dziwne rzeczy piszesz... Fakt, że od wielu lat już w branży bankowej nie
pracuje, ale w czasie, gdy się zajmowałem, to jeśli któryś miał system
informatyczny, to miał minimum 2 serwery bazodanowe - podstawowy i
awaryjny, gdzie wieczorem była robiona kopia bazy. Później, gdy weszły
onlinowe połączenia między filiami i oddziałami, doszły serwery
komunikacyjne a następnie serwer internetowy.

Tak, oczywiście. A wiesz, że są jeszcze takie małe, malutkie banki co to
zazwyczaj daleko od szosy funkcjonują?

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
jurajski Jaskiniowiec
Gość







Post2010-08-16, 23:40    Re: yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-) Odpowiedz z cytatem
Cytat:


W bankach inaczej placa i inaczej traktuja takich pracownikow... Poza
tym,
w bankach jest caly sztab ludzi, a nie jedna/dwie osoby majace pod soba
caly zaklad.

Mało banków widziałeś.


Mowimy o bankach, czy o placowkach? Bo to roznica. Poza tym, w malym
banku/placowce zazwyczaj nie ma etatowych informatykow, tylko firmy
outsorcingowe, a my o takowych nie rozmawiamy - to juz kwestia umowy i
zapisu o czasie reakcji w tejze umowie.

Jesli juz jest jakis na etacie, to czesto zawalony jest przepisywaniem
dupereli, podobnie jak w urzedach, gdzie owszem, jest np. informatyk,
ale... glownie i tak odpowiada za kontakt z firmami outsorcingowymi i
wklepywanie ustaw do BIP.

Odnosnie jeszcze bankow, to tam tez mogliby zatrudniac troche bardziej
rozgarniete osoby, a nie frustratow z poprzedniej epoki. Bo do dzisiaj
widuje np. w ING wieszajace sie IE6 (szczegolnie na tych gniotach
pisanych w Javie). Rozumiem polityke bezpieczenstwa i nie instalowania
wszystkiego co najnowsze, ale bez przesady. Tym bardziej, ze w wielu
placowkach mozna swobodnie z tych kompow wyjsc na swiat...

Czesto tez w tego typu firmach z oddzialami, jest sztab help desk w
centrali i jak juz na odleglosc nie daje sie rozwiazac problemu, wtedy
przyjezdza serwisant. Inna sprawa, ze malutki bank/placowka nie ma takich
strat w przestoju, jak firma produkcyjna, w ktorej wszystko podpiete jest
pod ERPa. Jest zwis sieci/bazy to nawet waga przestanie dzialac. Gdyby nie
to, to mozna byloby zapisywac na kartce i pozniej to wklepywac, ale sie
nie da... W bankach mimo wszystko wiele operacji i tak jest papierowych z
kopiami elektronicznymi. Banki podobnie jak urzedy, nadal lubuja sie w
makulaturze.


I na koniec - wspomnialo mi sie, jak kiedys jechalem pociagiem z
kierownikiem pewnego duzego banku. Pogadalismy o niuansach kredytowych etc
i przy temacie pracy w tymze banku, stwierdzil, ze tam glownie przyjmuja
ludzi z praktyka w innych bankach. Powiedzial, ze czasami wakat dlatego
tak dlugo wisi w necie, bo czekaja na pracownikow migrujacych od
konkurencji. Wybil mi marzenia w pracy w banku...

PS. Sa wyjatki, gdzie w malym banku zatrudniony jest inf. odpowiedzialny
za cos wiecej niz przepisywanie drukow do Excella, ale jest ich naprawde
malo...
Strona główna forum » Dyskusje o pracy » yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-)
Skocz do:  
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny

Recepcja
Login:
Hasło:
Pamiętaj mnie
Brak konta? Zarejestruj się!
Kursy walut 2024-02-29

Produkty finansowe na skróty:

Konta: Konta osobiste Konta młodzieżowe Konta firmowe Konta walutowe
Kredyty: Kredyty gotówkowe Kredyty mieszkaniowe Kredyty z dopłatą Kredyty dla firm