pieniadz.pl

Jesteś tu: Strona główna forum » Dyskusje o pracy » wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"

wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Autor Wiadomość
Jotte
Gość







Post2010-08-04, 13:49    Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" Odpowiedz z cytatem
Cytat:

Jak popilim przy kartach to się chwalił co i jak wyczynia, co to on
może, jaki to
on byznesmen. Potem to się potwierdziło z 3 strony. Że bufon, kanciarz,
cham i łajdak. Nie zapraszaliśmy go więcej.
Ale i więcej podobnych frajerów w życiu widziałem.
A kto rozsądny, przy alkoholu, w towarzystwie takie sekrety zdradza?
Inna sprawa, że wielu z takich "wynurzeń" nie należy brać na poważnie.
Ludzie lubią się chwalić, zwłaszcza po spożyciu.
Tego typu frajerów widuję na codzień, bywają moimi klientami, ale robię
swoje, wystawiam fakturę, a co zaobserwuję, zachowuję dla siebie. Wink
Gorzej, jeśli z takim kimś przyjdzie mi współpracować od jesieni...

Doskonałym testem jest zaproszenie takiego gościa do
kawiarni/restauracji i uważna obserwacja (w stanie trzeźwości). Nic,
jeśli w stosunku do Ciebie będzie miły i uprzejmy. Nie dajmy się
zwieść. Wystarczy zaobserwować, jak jegomość zachowuje się w stosunku
do obsługi, kelnerów, barmana...i będzie wiadomo, z kim tak naprawdę
mamy do czynienia.
Czy ja wiem z kim? Może z maskującym się chamem, czasowo w białych

rękawiczkach?
Istnieją przecież dobrze wychowane chamy i prostaki.
A i szorstkość obejścia także nie jest równoznaczna, że ten i ów nie jest
porządnym człowiekiem.
Wg mego zdania niełatwo szybko i trafnie ocenić człeka. Ja nie umiem.

--
Jotte
Reklamy
Jotte
Gość







Post2010-08-04, 14:02    Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" Odpowiedz z cytatem
Walnąłem się, poprawiam odpowiedź:

Cytat:
Jak popilim przy kartach to się chwalił co i jak wyczynia, co to on
może, jaki to
on byznesmen. Potem to się potwierdziło z 3 strony. Że bufon, kanciarz,
cham i łajdak. Nie zapraszaliśmy go więcej.
Ale i więcej podobnych frajerów w życiu widziałem.
A kto rozsądny, przy alkoholu, w towarzystwie takie sekrety zdradza?
Nie pisałem, że on był rozsądny. Wink


Cytat:
Inna sprawa, że wielu z takich "wynurzeń" nie należy brać na poważnie.
Ludzie lubią się chwalić, zwłaszcza po spożyciu.
Toteż na początku nie braliśmy, choć zmiany w zachowaniu kłuły po oczach i

uszach.
Ale jak pisałem, to się potem potwierdziło z 3-ciej strony.

Cytat:
Doskonałym testem jest zaproszenie takiego gościa do
kawiarni/restauracji i uważna obserwacja (w stanie trzeźwości). Nic,
jeśli w stosunku do Ciebie będzie miły i uprzejmy. Nie dajmy się
zwieść. Wystarczy zaobserwować, jak jegomość zachowuje się w stosunku
do obsługi, kelnerów, barmana...i będzie wiadomo, z kim tak naprawdę
mamy do czynienia.
Czy ja wiem z kim? Może z maskującym się chamem, czasowo w białych

rękawiczkach?
Istnieją przecież dobrze wychowane chamy i prostaki.
A i szorstkość obejścia także nie jest równoznaczna, że ten i ów nie jest
porządnym człowiekiem.
Wg mego zdania niełatwo szybko i trafnie ocenić człeka. Ja nie umiem.


--
Jotte
entroper
Gość







Post2010-08-04, 15:21    Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" Odpowiedz z cytatem
Cytat:
"entroper" napisał

Jak najbardziej miałem na myśli również firmy średnie i duże. W każdym
razie przyjąłem do wiadomości, że muszę zostać szefem 500-osobowej
firmy,
by zrozumieć, czemu jej szef jest burakiem. OK.

A nie wziąłeś pod uwagę, że może tylko Tobie się wydaje, że ktoś tam
jest
burakiem? Bo przykładasz wszystko do swojej miary, bo nie masz innego
punktu odniesienia? Że inni mogą mieć na ten temat zgoła odmienne
wnioski?


heh, buractwo jest oczywiście w pewnym zakresie subiektywne i oczywiście
wierzę w to, że burak swojego buractwa nie dostrzega ("ma zgoła odmienne
wnioski"), jednak pozostanę przy zdaniu, że w znacznej większości
przypadków jest to cecha zauważalna gołym okiem przez każdego normalnego
obserwatora.

Cytat:
Właśnie o to chodzi, że nie mniejsza. To tylko Tobie się "coś" wydaje.
Oczywiście masz pełne prawo do swoich wniosków, ale to tylko Twoje,
niepoparte żadnym osobistym doświadczeniem, wnioski. I wybacz, ale za
owo
doświadczenie nie uważam rozmów ze znajomymi [1].

czytających proszę o zapamiętanie powyższego fragmentu, przyda się na
później

Cytat:
Za to pracownicy nadużywają określeń "szef-ch**", "byznesmenik w białych
skarpetach", "wyzyskiwacz" czy innych, nie mniej wyszukanych.
I czego to wszystko miałoby dowodzić?

Jacy pracownicy? Rozumiem, że Twoi, bo skoro uważasz (patrz [1]), że liczą
się tylko osobiste doświadczenia, to nie wsadzasz tu tekstów usłyszanych
od znajomych...
A czemu Cię tak nazywają - to niestety nie do mnie pytanie. Może mają
trochę racji?Ja np. tak na swojego szefa nie mówię.

Cytat:
Czy wg Ciebie w przypadku pracodawcy bez skrupułów można użyć
przeróżnych
mało wybrednych epitetów, a w stosunku do pracownika zawsze i
niezależnie
od okoliczości obowiązuje poprawność polityczna?

To jest zarzut do mnie?

Nie, to jest pytanie.

Do mnie? Czytałeś uważnie? Przecież nawet w tym, co cytujesz niżej jest
napisane, że nie jestem wyznawcą poprawności politycznej.
Poza tym Twoja reakcja to klasyczne "a u was biją murzynów".

Cytat:
Skrytykowałem pracodawców zgodnie ze swoim
przekonaniem - to chyba nie jest zgodne z definicją poprawności
politycznej, prawda?

Skrytykowałeś w jakiś sposób np. mnie, nie znając (i prawdopodobnie nie
chcąc poznać, bo przecież Ty i tak wiesz Wink powodów, dla których mogłem
użyć takiego, a nie innego określenia. Dla Ciebie to jedynie "smaczek
oddający ducha i wywołujący uśmieszek". Tylko dlatego, że TOBIE się coś
tam
wydaje?

tak wiem, jestem nikim, podłym robakiem, jak śmiałem wypowiadać się o
sprawach majestatu SZEFIE Smile To się więcej nie powtórzy :)

BTW, to Tobie się "coś tam" wydaje.

Cytat:
Rozmawiałem z takimi ludźmi i
słyszałem identyczne teksty.

Ale jakie? Mówili o sobie "jestem pozbawionym skrupułów chamem"? :)

tak, tak dokładnie mówili Smile Nie sprowadzaj tematu do absurdu.

No więc jakie to teksty? Tylko ten o wywalaniu na pysk?

U, człowieku, wyobraźni by Ci nie starczyło. Leciały takie epitety i
konstrukcje myślowe, że głowa mała. Ciekawostka, było też coś o zdrajcach
i niewdzięcznikach Smile Znasz tę mentalność zapewne. To Ty się żaliłeś,
OIDP, jak Ci ciężko, prawda?

Cytat:
Wyjaśnienie częściowo wyżej, natomiast bardzo ciekawie w sumie
potwierdzasz, że jakaś przemiana następuje, tylko ja się nad nią
dostatecznie głęboko nie zastanawiam Smile Mam pewne podejrzenia, skąd
się
to
bierze :)

Koniecznie się nimi podziel. Ja też chciałbym się trochę pośmiać Smile

Wejrzyj w siebie :)

Cytat:
Nie, właśnie nie wiem, dlatego pytam. Można się zapędzić w wiele miejsc
i
sytuacji, więc chciałbym wiedzieć, co dokładnie miałeś na myśli.
A jeśli Tobie na myśl przychodzi tylko i wyłącznie oszustwo, to świadczy
to
raczej o Tobie, a nie o mnie, niestety.

A jeśli pytasz o moją uczciwość: tak, zawsze jestem uczciwy wobec
ludzi.

Wszystkich i zawsze? To bardzo szlachetne. I równie mało wiarygodne.

Oczywiście że miałem na myśli wszelkie działania nie fair, nie było to
chyba trudne do wydedukowania. Twoją odpowiedzią jest jak widzę podważanie
mojej wiarygodności, uznam więc, że trafiłem, może nie w dziesiątkę, ale w
dobre 8 :)

Cytat:
Nie nadaję się na pracodawcę. Jeśli pytałeś również o to, czy łamię
przepisy ruchu drogowego, to odpowiedź brzmi: tak, oczywiście że
łamię.
Teraz zbuduj z tego misterną konstrukcję myślową, która usprawiedliwi
skurwysyństwo niektórych pracodawców (nie sugeruję, że chodzi o
Ciebie).

Ech, ale po co tak nerwowo? Smile
Podsumowując całość - rozmowa powoli zaczyna przypominać rozmowę ze
ślepcem
krytykującym obraz.
W dodatku z dość rozgoryczonym ślepcem, który jednak mimo to dzielnie
twierdzi, że wszystko jest OK Wink
Takie są moje przemyślenia po tej dyskusji. Ty jak najbardziej pozostań
przy swoich, że podobnie, jak wielu Twoich znajomych, jestem
prawdopodobnie
zwykłym burakiem, chamem, prostakiem, oszustem, złodziejem i co tam
jeszcze
zaobserwowałeś w swoim życiu. Każdy ma prawo do swoich wniosków.

Urocze Smile Szczególnie to wyjście do rozgoryczenia i tego, że nic a nic nie
wiem o Tobie, jakby w ogóle o tym była ta dyskusja Smile A, no i nic nie wiem
o DG. Faktycznie jest to gadanie do obrazu.

Cytat:
a prywatny blog, to po prostu blog, tyle, że prywatny

no nie załapałeś, nie szkodzi.

EOT

e.
entroper
Gość







Post2010-08-04, 15:25    Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Doskonałym testem jest zaproszenie takiego gościa do
kawiarni/restauracji i
uważna obserwacja (w stanie trzeźwości). Nic, jeśli w stosunku do Ciebie
będzie
miły i uprzejmy. Nie dajmy się zwieść. Wystarczy zaobserwować, jak
jegomość
zachowuje się w stosunku do obsługi, kelnerów, barmana...i będzie
wiadomo, z kim
tak naprawdę mamy do czynienia.

O ile nie czytał poradnika "doskonałe testy dla kandydatów na
współpracowników", rozdział "w restauracji" ;)

Pamiętasz "test drzwiowy"?

e.
Krzysztof
Gość







Post2010-08-04, 20:00    Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" Odpowiedz z cytatem
Cytat:
jednak pozostanę przy zdaniu, że w znacznej większości
przypadków jest to cecha zauważalna gołym okiem przez każdego normalnego
obserwatora.

Pozostań zatem.
Mając przy tym na uwadze fakt, że_może_jednak się mylisz w ich ocenie.
(choć właściwie dynda mi to :)

Cytat:
Za to pracownicy nadużywają określeń "szef-ch**", "byznesmenik w białych
skarpetach", "wyzyskiwacz" czy innych, nie mniej wyszukanych.
I czego to wszystko miałoby dowodzić?

Jacy pracownicy? Rozumiem, że Twoi,

Nie, nie "moi", ale chociażby ci, z którymi kiedyś współpracowałem albo ci,
którzy "występują" na tutejszej grupie.

Cytat:
bo skoro uważasz (patrz [1]), że liczą
się tylko osobiste doświadczenia, to nie wsadzasz tu tekstów usłyszanych
od znajomych...

Naprawdę nie łapiesz o co mi chodzi, gdy piszę o "osobistym doświadczeniu"
czy tylko udajesz?

Cytat:
Nie, to jest pytanie.

Do mnie?

A z kim teraz rozmawiam, jeśli nie z Tobą?

Cytat:
Czytałeś uważnie? Przecież nawet w tym, co cytujesz niżej jest
napisane, że nie jestem wyznawcą poprawności politycznej.

Jednak napisałeś to dopiero po zadaniu przeze mnie tego pytania.

Cytat:
Poza tym Twoja reakcja to klasyczne "a u was biją murzynów".

Nie, to jedynie było zwykłe pytanie, czy jesteś wyznawcą relatywizmu
moralnego zwanego popularnie etyką Kalego.
Tak, tak, już wiem, że nie, więc pliiis - nie tłumacz się :)

Cytat:
Skrytykowałeś w jakiś sposób np. mnie, nie znając (i prawdopodobnie nie
chcąc poznać, bo przecież Ty i tak wiesz Wink powodów, dla których mogłem
użyć takiego, a nie innego określenia. Dla Ciebie to jedynie "smaczek
oddający ducha i wywołujący uśmieszek". Tylko dlatego, że TOBIE się coś
tam wydaje?

tak wiem, jestem nikim, podłym robakiem, jak śmiałem wypowiadać się o
sprawach majestatu SZEFIE Smile To się więcej nie powtórzy Smile

A tak bardziej poważnie dasz radę? Smile
Pytam na serio - na jakiej podstawie osądzasz mnie i moje wypowiedzi nie
znając w ogóle backgroundu, a jedynie podpierając się jakimiś stereotypami?

Cytat:
No więc jakie to teksty? Tylko ten o wywalaniu na pysk?

U, człowieku, wyobraźni by Ci nie starczyło. Leciały takie epitety i
konstrukcje myślowe, że głowa mała. Ciekawostka, było też coś o zdrajcach
i niewdzięcznikach Smile Znasz tę mentalność zapewne.

Nie. Gdybym znał, to nie pytałbym się o jakich tekstach piszesz.
Natomiast nie bardzo rozumiem, co jest takiego niesamowitego w określeniu
kogoś "niewdzięcznikiem", jeśli w istocie zasługuje na taki epitet?

Cytat:
To Ty się żaliłeś, OIDP, jak Ci ciężko, prawda?

Po pierwsze nie żaliłem się. To Ty sobie ubzdurałeś, że się żalę. Nawet Ci
wyjaśniałem, gdzie popełniasz błąd we wnioskowaniu, ale chyba nie lubisz
słuchać innych, tylko wolisz tkwić we własnych, nawet niezgodnych z
rzeczywistością przekonaniach.
Po drugie - nawet zakładając, że jest mi ciężko, to co to u licha ma do
rzeczy? Nie może być mi ciężko? To też jakiś symptom buractwa?

Cytat:
Wszystkich i zawsze? To bardzo szlachetne. I równie mało wiarygodne.

Oczywiście że miałem na myśli wszelkie działania nie fair, nie było to
chyba trudne do wydedukowania. Twoją odpowiedzią jest jak widzę
podważanie
mojej wiarygodności,

A co jest Twoim celem w tej dyskusji, jeśli chodzi o moją osobę?
Bo odnoszę wrażenie, że to samo.
Z mojej strony było to tylko sarkastyczne odbicie piłeczki, ale widzę, że
jej nie dostrzegłeś.

Cytat:
no nie załapałeś, nie szkodzi.

Ach, Ty nie zrozumiałeś, ale nazywa się to, że "ja nie załapałem".
"Urocze" :)

Pozdrawiam
K.
z
Gość







Post2010-08-05, 18:30    Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" Odpowiedz z cytatem
Jest jakiś sposób skłonienia jednak pracodawcy do udzielenia pozostałych
mi 15 dni urlopu? Był przepis o 14 dniach ciągłego urlopu. Czy na
wypowiedzeniu to już nie działa. Muszę pracować do końca miesiąca?
Plany urlopowe były ale się zmyły jak wręczyłem wypowiedzenie.

z

PS. A teraz po bandzie: Smile
Porzucenie pracy oprócz niesmaku ma jakieś brzydkie konsekwencje w
papierach. Zresztą jakich papierach? Świadectwa pracy już nie obowiązują.
WAM
Gość







Post2010-08-05, 20:13    Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumien iem stron" Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Świadectwa pracy już nie obowiązują.
Nie trzeba ich juz wystawiac? Smile


WAM
--
mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl
Krzysztof
Gość







Post2010-08-05, 20:17    Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Świadectwa pracy już nie obowiązują.

???

Pozdrawiam
K.
Piotr M Kuć
Gość







Post2010-08-06, 05:48    Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" Odpowiedz z cytatem
Cytat:

(pomijam kwestie dokumentowania stażu dla potrzeb np wymiaru urlopu)

Pisze, że przyszły pracodawca go zna, więc pewnie uwierzy na słowo, że w
poprzedniej firmie nie brał ani jednego dnia urlopu Wink

Przecież urlop nie przenosi się między pracodawcami.

--
Pozdrawiam, Piotr.Kuc-(szympans)-kuciak.net
Piotr Kuć
z
Gość







Post2010-08-06, 06:18    Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" Odpowiedz z cytatem
Cytat:


Świadectwa pracy już nie obowiązują.
Nie trzeba ich juz wystawiac? :)

WAM

Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Dla pracownika ważne jest RMUA, PIT-11 i kasa oczywiście Smile
Zakładając że przyszli pracodawcy mnie znają, wiedzą co potrafię, nie
mają potrzeby nawet oglądania CV. Do tej pory żaden tego nie robił nawet
jak to ja szukałem roboty (rozmowa, sprawdzenie umiejętności i do boju)

Gdzie będzie uwieczniony sposób rozwiązania umowy? w Zusie? Czy przyszły
pracodawca ma prawo tam zaglądać?

z

PS. Poprzednią umowę rozwiązałem z winy pracodawcy (takie czasy). Cudem
wywalczyłem rmua (o kurde nie pamiętam czy pita też) Jakie świadectwo
pracy? Nawet wypowiedzenie wysyłałem pocztą bo nie miał kto podpisać
świstka - nie chciał. Smile
Krótko mówiąc nie będę miał świadectwa z tej firmy.
cef
Gość







Post2010-08-06, 06:42    Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Dla pracownika ważne jest RMUA, PIT-11 i kasa oczywiście Smile
Krótko mówiąc nie będę miał świadectwa z tej firmy.

Jak trafi Ci się jakaś lepsza robota, ale pracodawca zechce
się zapoznać ze świadectwami, to co zrobisz?
(pomijam kwestie dokumentowania stażu dla potrzeb np wymiaru urlopu)
jcm
Gość







Post2010-08-06, 06:47    Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" Odpowiedz z cytatem
i3g5up$1f8

Cytat:
PS. Poprzednią umowę rozwiązałem z winy pracodawcy (takie czasy). Cudem
wywalczyłem rmua (o kurde nie pamiętam czy pita też) Jakie świadectwo pracy?
Nawet wypowiedzenie wysyłałem pocztą bo nie miał kto podpisać świstka - nie
chciał. Smile
Krótko mówiąc nie będę miał świadectwa z tej firmy.

Jeśli firma istnieje, a nowy pracodawca poprosi o ś.p., czy były pracodawca ma
obowiązek takowe wystawić, i w jakim terminie?
Krzysztof
Gość







Post2010-08-06, 07:28    Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Dla pracownika ważne jest RMUA, PIT-11 i kasa oczywiście Smile
Zakładając że przyszli pracodawcy mnie znają, wiedzą co potrafię, nie
mają potrzeby nawet oglądania CV. Do tej pory żaden tego nie robił nawet
jak to ja szukałem roboty (rozmowa, sprawdzenie umiejętności i do boju)

Ale to nie zmienia faktu, że poprzedni pracodawca ma_obowiązek_wystawić Ci
świadectwo pracy.
Co Ty z nim zrobisz i czy przyszły pracodawca będzie go od Ciebie
oczekiwał, to już zupełnie inna sprawa.

Cytat:
PS. Poprzednią umowę rozwiązałem z winy pracodawcy (takie czasy). Cudem
wywalczyłem rmua (o kurde nie pamiętam czy pita też) Jakie świadectwo
pracy? Nawet wypowiedzenie wysyłałem pocztą bo nie miał kto podpisać
świstka - nie chciał. Smile
Krótko mówiąc nie będę miał świadectwa z tej firmy.

"Fajne" firmy zaliczasz, nie powiem Wink
Obyś teraz trafił na coś normalnego.

Pozdrawiam
K.
Krzysztof
Gość







Post2010-08-06, 07:29    Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" Odpowiedz z cytatem
Cytat:
(pomijam kwestie dokumentowania stażu dla potrzeb np wymiaru urlopu)

Pisze, że przyszły pracodawca go zna, więc pewnie uwierzy na słowo, że w
poprzedniej firmie nie brał ani jednego dnia urlopu ;-)

Pozdr.
K.
Krzysztof
Gość







Post2010-08-06, 07:33    Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Jeśli firma istnieje, a nowy pracodawca poprosi o ś.p., czy były
pracodawca ma obowiązek takowe wystawić, i w jakim terminie?

Ma obowiązek wystawić je najwcześniej z datą rozwiązania umowy i dostarczyć
pracownikowi w ciągu 7 dni od daty wystawienia.

Pozdr.
K
Strona główna forum » Dyskusje o pracy » wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"
Skocz do:  
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny

Recepcja
Login:
Hasło:
Pamiętaj mnie
Brak konta? Zarejestruj się!
Kursy walut 2024-02-29

Produkty finansowe na skróty:

Konta: Konta osobiste Konta młodzieżowe Konta firmowe Konta walutowe
Kredyty: Kredyty gotówkowe Kredyty mieszkaniowe Kredyty z dopłatą Kredyty dla firm