Komentowany artykuł: Do 2020 roku w Polsce pojawi się 1,7 mln etatów

Szczerze mówiąc malo mnie obchodzi ci bedzie za 10 lat, mnie interesuje co bedzie jutro, czy bede mial na splate kredytu, na codzienne wydatki .Takie teorie o super etatach za iles lat to moga sobie ......

Ostatnio zmieniony przez Prezes dnia 2012-01-04, 14:18, w całości zmieniany 2 razy

Jak dla mnie takie artykuły sa nic nie warte i nie ma co sobie nimi zawracać glowe, to tylko prognozy.

takie pozytywne arty pisane sa na zamowienie, poprostu chcieli poprawic humor spoleczenstwu przed nowym rokiem, bo od stycznia zacznie sie zabawa ....

czyli co do 2020 nic nie robie a pozniej dostaje mega prace i zyje jak krol ;p

Bogacz0 napisał:

czyli co do 2020 nic nie robie a pozniej dostaje mega prace i zyje jak krol ;p

hehe marzyciel

Prognozy gospodarcze jak prognozy pogody - mówią ci, że słonecznie, a za oknem leje...

Dokładnie prognozy to tylko prognozy tak samo jak sondaże poza tym wystarczą takie zawirowania jak teraz na Ukrainie i wszystkie założenia idą do kosza bo sytuacja zmienia się nie do poznania.

to tylko prognozy i nie mają jakiegoś wielkiego znaczenia, bo sytuacja na rynku zmienia się bardzo szybko, pojawiają się nowe zawody, znika zapotrzebowanie na dotychczasowe albo nie ma miejsc pracy w danej branży, ponieważ jest w niej przesyt - wszyscy poszli na kierunek, po którym praca miała być "pewna", ale liczba absolwentów okazała się jednak większa niż liczba wolnych etatów

Tylko statystyki aby zatkkańc nam wszystkim buzie i liczyć na to, że właśnie będzie praca dla młodych. Nic w tym prawdy nie ma stek bzdur i niedorzeczności. Jak teraz jest ciężko znaleźć pracę normalnie umowę o pracę u nas w kraju to każdy przecież wie..

Jakoś nie za bardzo w to wierze. To tak jak z programem milion mieszkań dla młodych, które tak naprawdę nigdy nie powstały. Pewnie to jakaś zagrywka PR pod naiwne społeczeństwo i tyle. Tłum lubi takie pozytywne historyjki.

"Z szacunków "Dziennika Gazety Prawnej" wynika, że w 2020 roku na polskim rynku pracy pojawi się nadwyżka ofert zatrudnienia. "

Czyli klęska urodzaju, jak rozumiem.

Tak nadwyżka..Dobre sobie..Realia mówią co innego a telewizja i wszędzie właśnie indziej też mówią co innego. Po prostu mi się to nie podoba i po prostu uważam, że takie jest w sumie ściemnianie ludzi i robienie ich w wała. Naprawdę nie wiem po co to oni robią.

ciekawe w jakich branżach będzie taka nadwyżka etatów? chciałbym to wiedzieć... młodzi emigrują, społeczeństwo się starzeje, może będzie zwiększone zapotrzebowanie na opiekunów osób starszych i niepełnosprawnych? albo na pracowników usług różnego typu i oczywiście tylko na umowę zlecenie...

Statystyk jest wiele, jak te o spadku bezrobocia w Polsce. Artykuł jest z 2011 roku, jak można wiedzieć, co wydarzy się za 9 lat, jak sytuacja co chwilę się zmienia. Fakt doczekaliśmy 2015 roku i o prace coraz ciężej. Za 5 lat już większość emigruje to nie dziwne, że i etaty będą wolne.