Słyszeliście może o nowym pomyśle rządu. Projekt daje możliwość zakładania firmy na próbę. Rejestrujemy firmę i działamy przez 3 miesiące. Po tym okresie możemy dalej działać albo zamknąć bez zadnych kosztów. Przez okres działania firmy nie płacimy żadnych podatków, ZUSu. Co o tym myślicie ?

Super pomysł ... szczególnie dla młodych, którzy po studiach nie maja co ze soba zrobić.

Nie wierze, że wprowadza cos na czym nie beda zarabiać. Moge sie nawet założyć

Robert napisał:

Nie wierze, że wprowadza cos na czym nie beda zarabiać. Moge sie nawet założyć

Zgadzam sie w 100%.

Pomysł genialny. Szczególnie w dzisiejszych czasach gdzie polowa młody nie ma pracy, albo robi za najniższą krajowa.

Takie coś już w sumie działa, zobaczcie sobie fundacje Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości. Masz udzieloną osobowość prawną więc działasz jako firma, bez tych wszystkich papierków.

Pomysł tak dobry, że aż niemożliwe że wyszedł od naszego rządu;) myślę, że byłaby to ogromna szansa, dla wszystkich którzy się wahają, bo nie wiedzą, czy wszystko wyjdzie im tak jak myśleli;)

Pomysł bardzo fajny, ale czy realny w naszym kraju, jakoś mi się nie wydaje. I co z tego, że ktoś założy firmę na 3 miesiące, wszystko zacznie ładnie funkcjonować, jak potem dowalą taki ZUS, że się człowiek nie pozbiera. Jak takie firmy mają mieć szanse powodzenia?

No właśnie, ZUS zabije wszystkich. Inaczej by było człowiekowi ze świadomością, gdyby rzeczywiście ZUS po 40 latach pracy wypłacił ci realną kwotę, którą uprzednio wpłaciłeś, a nie jakieś ochłapy. Skoro prowadzący działalność musi płacić 1250 zł ZUS na miesiąc, to dlaczego potem dostaje tylko połowę. Nie rozumiem systemu!

I nie zrozumiesz..Chyba się trochę machnąłeś bo to właściciel zusu musi zapłacić ale kwotę około 1000zł a nie wiem skąd wziałeś tą kwotę 1250zł..Po co dodatkowe te 250zł dodałeś..Możesz tu na szybkości nam wytłumaczyć i możesz nam to wszystkim jakoś wyjaśnić porządnie ?

Doskonalę swoją pracę na takim poziomie, że zaczęłam myśleć o dodatkowych opcjach w moim systemie. I jak na razie to sprawdzam, czy dostawca fmcg może dać mi to, czego potrzebuję, czyli zmianę asortymentu na bardziej zagraniczny. Sporo osób ma inne zdanie, ale ja uważam, że dziś nie ma co się zamykać na zachodnie rynki. Mamy globalizację.